Są zabawki dobre, są zabawki złe i cały szereg badziewia gdzieś pomiędzy.

Może jednak przydałoby się scharakteryzować te dobre. Moim rodzicielskim zdaniem cechy dobrej zabawki są następujące:

- zabawka jest rozwijająca, można z nią zrobić wiele, co oznacza, że nie jest zabawką "skończoną", zamykającą dziecko tylko na jeden rodzaj działań; przykład? nieśmiertelne klocki, z których można wiele zbudować, papier i nożyczki, z których można wycinać…
- zabawka nie ma wieku, to znaczy, że chętnie zabawi się nią i dorosły, i dziecko, i nastolatek (utopijne, wiem, ale znowu klocki, papier, plastelina…),
- zabawka jest solidna i trwała,
- zabawka nie przestymulowuje dziecka (nie świeci, nie graja sama, nie wydaje wkurzających dźwięków i tu robię wyjątek dla instrumentów muzycznych, których używamy w określonym celu),
- zabawka uczy konkretnych umiejętności.

Teraz spójrzmy na zabawkę wcale nie tanią (ok. 70 zł), układankę o wdzięcznej nazwie Moza Boo, którą stanowi drewniana podstawka w kształcie sowy, kolorowe romby do jej wypełniania i zestaw kart z wzorami.

Może się wydawać nudna, "zamknięta". Może się wydawać upierdliwa (drobnych elementów jest sporo, ale nie ma nadwyżki - jeśli się jeden zgubi, to i my jesteśmy zgubieni). Za to ma jedną cudowną cechę: rozwija pracę lewej półkuli mózgu i jest atrakcyjniejsza dla dziecka niż tradycyjne logopedyczne układanki lewopółkulowe. Trzeba jednak wiedzieć, jak z niej korzystać. Jeśli się jest o tę wiedzę bogatszym, Moza Boo marki Djeco jest dobrym nabytkiem.

Nie układamy takiej mozaiki "globalnie" (no chyba że nie zależy nam na jak najlepszej stymulacji lewej półkuli mózgu), lecz pilnujemy, by dziecko odwzorowywało układ linearnie, od lewej do prawej. To również pewne ułatwienie, wprowadzanie metody i porządkowanie.

Wadą - jak już wspomniałam - jest brak elementów zapasowych. Trzeba uważać, by żaden z rombów się nie zgubił, inaczej wiele z plansz będzie nie do ułożenia. W pudełku jest dość mało wzorów, ale możemy stworzyć je sami. Jak? Np. układając wzorek, robiąc mu zdjęcie i drukując. Nie zostawimy też dziecka sam na sam z taką układanką. Choć 2-3 latki mają rzekomo wrodzoną potrzebę porządku (czyżby?), nie znam żadnego malucha, nawet starszego, które nie proszone dokładnie sprzątnie i ułoży taki zestaw...

 

#mozaboo by #djeco - our #newtoy / #montessori #montessoritoys #puzzle #toys #woodentoys #toddler #toddlerlife #kids #parents #fun #education #educationtoys

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Mamy, Dzieci, Bobasy (@mamasy.pl)