Co takiego sprawia, że rodzice negatywnie wpływają na swoje dziecko? Ameryki nie odkrywam, koła na nowo nie wynajdę, ale powtórzę najprostsze prawdy. Nie jestem święta, część z tych „grzechów” popełniam i ja.


1. Brak konsekwencji


„Nie ma dziś bajek!”, „Żadnego czytania!”. A potem… pozwalasz. Łamiesz się i pozwalasz. Nikt nie jest głupi, a już na pewno nie dziecko, które szybko orientuje się, jak czcze są Twoje pogróżki.


2. Niespełnione obietnice (również kar)


„Bo wyrzucę ci wszystkie zabawki przez okno!” - straszysz dziecko. Za pierwszym razem dziecko się boi, być może panicznie. Bo jak to brzmi… Gdy jednak do niczego takiego nie dochodzi, maluch orientuje się, że rodzic wcale zabawek nie wyrzuca. Dzieci zatem nie zmieniają zachowania, bo wiedzą, że w rzeczywistości nic im nie grozi. „On tak tylko mówi” - myślą. I dobrze myślą!


3. Tłumaczenie się za dziecko


„Jesteś zmęczony”, „To tylko dziecko”. Niektórzy potrafią wytłumaczyć w ten sposób najdziksze wybryki swoich pociech. Jasne, dziecko ma prawdo być rozdrażnione i nie wiedzieć wszystkiego, ale powinno też szybko uczyć się granic i to rodzic ma te granice ustanawiać. Jeśli jednak tłumaczysz dziecko, zwłaszcza w jego obecności, niejako usprawiedliwiasz złe zachowanie. Naprawdę tego chcesz?

[ad=1]

Czytaj dalej...