Wyobraź sobie, że idziesz na kawę z koleżanką. Zamiast rozmawiać z Tobą i poświęcać Ci uwagę, ona wciąż gapi się jednak w ekran swojej komórki. Sprawdza status na Facebooku, odpisuje na SMSy. Nazywasz ją niewychowaną? Twierdzisz, że Cię nie szanuje? A teraz odpowiedz sobie szczerze, czy i Twoje dziecko nie przyłapało Cię z telefonem w ręku. Czy podczas zabawy z maluchem nie wolisz odpisać na SMSa. Czy nie sięgasz po komórkę z każdego błahego powodu.

Czy choć raz padło z Twoich ust słowo: "TAK"? Zatem przeczytaj to koniecznie.


[ad=1]
Pewna matka zrobiła mały, prosty eksperyment. Usiadła obok swoich 2-letnich bliźniąt, gdy ci bawili się klockami. W ręku miała notatnik i długopis. Zapisywała każde spojrzenie maluchów skierowane w jej stronę. Było to spojrzenie dziecka szukającego uznania, zrozumienia, podziwu, a czasami po prostu chcącego się upewnić: "Mamusiu, widziałaś?".


Kobieta naliczyła 28 spojrzeń w ciągu krótkiego momentu.


Nieraz nie widzimy, bo patrzymy w ekran smarftona. 28 razy nasze dziecko może zobaczyć, że technologiczny gadżet jest ważniejszy, niż kontakt z rodziną. 28 razy wysyłamy im wiadomość, że jednak nasza pociecha nie jest w centrum naszego świata, że wolimy kontakt z szybką komórki i sprawdzanie statusów na Facebooku.


Zamiast wrzucać na portale społecznościowe kolejne zdjęcie swojej maluszka uchwycone na gorąco, lepiej odłożyć telefon. Taki rodzicielski savoir-vivre: komórka z dala, gdy bawię się z dzieckiem. Twoja pociecha może zerkać "zaledwie" 28 razy, ale potrzebuje Cię cały czas. Nie chcemy, by nasze dzieci wyrosły na zapatrzone w telefony osobniki, dla których najważniejszy jest świat wirtualny, prawda? Uczymy dzieci wzajemnego szacunku, troski, uczymy wrażliwości, m.in. przez wspólną zabawę.

Zatem... Odłóż ten telefon.

(A jeśli uważasz, że warto, podziel się tym wpisem z innymi.)