Czasem jest tak, że sobie matka zaplanuje cały dzień z góry, a potem spogląda na termometr, którym przed momentem zmierzyła dziecku temperaturę i już wie, że cały misterny plan odszedł tam, gdzie pożądane 36,6 stopnia. Tak więc dziś miałam troszeczkę podobnie, posypało mi się to i owo. Film opublikowałam wczoraj z kilkugodzinnym poślizgiem, ale jednak jest. Mówimy co nieco o odpieluchowaniu.
Co takiego?
Ania przedstawia sposób, który zadziałał na jej córeczkę.
Ja opowiadam o tym, jak konsekwentnie NIE udawało mi się odpieluchować synka, aż przyszły pewne wakacje i wyjście na plac zabaw.
A w gruncie rzeczy dochodzimy do wniosku, że to dziecko decyduje, czy i kiedy zacząć siadać na nocnik.
Jeśli dla kogoś to za mało i szuka BARDZO konkretnych porad, zapraszam do tego artykułu: Odpieluchowanie - sprawdzone rady.
Chciałyśmy jeszcze raz podkreslić, by NIGDY nie karać ani nie upokarzać dziecka, jeśli coś pójdzie nie tak. To nie jest wina dziecka - być może po prostu nie jest gotowe. Stres pogarsza sytuację, jest frustrujący tak dla Ciebie, jak i dziecka.
[ad=1]