WHO zaleca dwa lata karmienia piersią - to właśnie przez ten czas dziecko swoje mleczne posiłki powinno przyjmować z piersi matki.

Praktyka okazuje się być totalnie inna w przypadku Polski, gdzie niewielki odsetek mam karmi dłużej, niż trzy miesiące (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PO KLIKNIĘCIU W LINK). Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w Wielkiej Brytanii - tam karmi piersią najmniej mam w całej Europie.

Wciąż panuje dziwne w mojej opinii przekonanie, że karmienie piersią dziecka rocznego „jest już nieestetyczne”. Mnie ten widok nie razi, wręcz przeciwnie. Sama jednak dwójkę swoich dzieci karmiłam ciut krócej, niż rok. Dlaczego akurat tyle?

Zaznaczam: decyzja była moja, ale… W momencie, gdy przestajemy karmić piersią dziecko w nocy, laktacja maleje drastycznie. Nie ma bowiem lepszego sposobu na jej pobudzenie, a położne laktacyjne będą to powtarzać: im więcej karmisz, tym masz więcej mleka. Gdy przestajemy karmić dziecko w nocy, a w dzień przestaje być ono zainteresowane piersią, bo odkrywa świat… Cóż, karmienie jakby samo odchodzi, ale w naszym wypadku było to przejście bezproblemowe, gładkie, przyjemne wręcz, choć ja karmić piersią uwielbiałam. Spać też jednak lubię, więc z radością powitałam pierwsze osiem godzin snu bez konieczności wstawania na posiłek mojego dziecka.

Czytaj więcj: Jak mieć ładny biust po karmieniu piersią?

 

Pół roku? Nie!


Nie ja jedna podzielam tę opinię. Rozmawiałam niedawno z paroma matkami, ojcami. Są zgodni: WHO może mieć rację z karmieniem do drugiego roku życia, ale trzeba pamiętać, że około roku pierś w nocy zupełnie nie jest dziecku potrzebna do zaspokojenia potrzeb żywieniowych. Od tego jest dzień. NATOMIAST powtórzę: karmić w nocy trzeba, jeśli chce się podtrzymać laktację na przyzwoitym poziomie. Często bywa i tak, że dziecko brak posiłków mlecznych w dzień rekompensuje sobie właśnie nocą, a matka chodzi jak zombie. Podawanie piersi ma wtedy dla dziecka wartość emocjonalną, której pozbawienie jest nierzadko trudne tak dla pociechy, jak i dla rodzica.


- Z psychologicznego punktu widzenia dobrze jest karmić dziecko przez rok - twierdzi Dorota Zawadzka w książce „Moje dziecko, cz. I”. - W momencie, kiedy dziecko staje na nogi i zaczynają mu rosnąć ząbki, może zacząć odchodzić od matki, może się usamodzielniać, może sięgać po pokarm, może go gryźć. I to jest najlepszy momenty, żeby karmienie zakończyć. Potem to już uzależnienie dziecka i siebie samej od karmienia, które może być substytutem prawdziwej więzi z dzieckiem. To tak jakby matka nie chciała zakończyć okresu symbiozy z dzieckiem, czyli pierwszego roku, w którym dziecko nie odróżnia siebie od matki.

 

Czytaj więcej: Zalety karmienia piersią - dlaczego warto?

Cytuję to dlatego, że podzielam to zdanie, a poprzeć je mogę przykładem dwójki nie tylko moich dzieci, ale też dzieci matek z mojego otoczenia. Karmienie powinno być od początku do KOŃCA przyjemnością, powinno się je wspominać z lekkim rozrzewnieniem, ale jak tu się rozczulać na myśl, że półtoraroczne dziecko co dwie godziny budzi się, bo chce piersi, która staje się smoczkiem, gwarantem kontaktu fizycznego z matką. Jak rodzice mogą wspominać dobrze czas, gdy dwulatek wprowadza się do łóżka rodziców, nierzadko ostatecznie wyganiając ojca na materac lub kanapę?

Pediatrzy często nie wiedzą, JAK DŁUGO trzeba karmić piersią

Ciekawe jest to, że pediatrzy mają odmienne zdanie na temat długości karmienia piersią. Jeden powiedział mi: „Jak pokarmi pani pół roku, to będzie sukces”. Inna pani doktor widząc mnie z ośmiomiesięcznym synem pytała zdumiona: „On nadal na piersi?”. Trzeci - dość wyedukowany - pediatra przytoczył mi zalecenia WHO, ale szybko stwierdził, że w świetle obecnych statystyk każdy miesiąc karmienia naturalnego powyżej 3. miesiąca życia dziecka staje się w Polsce ogromnym sukcesem.

Niewiele mówi się właśnie o odstawianiu dziecka, a to dlatego, że znikomy procent matek karmi powyżej roku, gdy te problemy faktycznie mogą się pojawiać.

A jakie to problemy?

- Niechęć dziecka do butelki - jakiejkolwiek.
- Regularne budzenie się w nocy.
- Konieczność wysłania dziecka np. do żłobka czy innego punktu opieki przy jednym z wyżej wymienionych okoliczności też staje się problematyczna.

Jak odstawić dziecko od piersi napiszę następnym razem, bo czuję, że to temat na osobny wpis. Oczywiście nie zamierzam sypnąć garścią własnych mądrości, tylko skonsultuję sprawę z pediatrami, znajomą psycholog i - co najważniejsze - doświadczonymi rodzicami.

Facebook

Zobacz również: