Moje dziecko urodziło się jako śpioch, choć oczywiście nie miałam tego świadomości. Zawsze uważałam, że śpi za mało, że budzi się za wcześnie, że okołopołudniowa drzemka mogłaby być dłuższa. Jeszcze jak 4-latek sypiał w ciągu dnia, zdarzało mu się drzemać też jako 5-latek, choć potem pojawiały się problemy z zaśnięciem wieczorem. Gdy jednak dziecko ma 2-3 lata, drzemka jest chwilą wytchnienia dla rodziców, momentem, gdy mama może spokojnie ugotować obiad lub po prostu zrobić coś dla siebie.

Słyszy się zresztą, że „sen to zdrowie” i że „dziecko ma spać, ile chce”. No… tu się okazuje, że niekoniecznie. W późniejszych latach życia Twojego malucha warto z tej drzemki zrezygnować.

Na Queensland University of Technology przeprowadzono badania, z których wynika, że drzemki dzienne u dzieci powyżej drugiego roku życia mają negatywny wpływ na sen nocny. Naukowcy znaleźli dowody na to, że drzemka ta nic nie wnosi. Wnioski poparli innymi badaniami, m.in. 25 opracowaniami australijskich naukowców oraz badaczy z innych krajów.


Okazało się, że drzemka u dzieci starszych niż dwa lata źle wpływa na przebieg snu nocnego, a u trzylatków dodatkowo opóźnia jego rozpoczęcie.


- Dowody wskazują na to, że gdy dzieci kończą dwa lata, sen dzienny wpływa na skrócenie i zakłócenia nocnego snu - powiedziała profesor Karen Thorpe w rozmowie z NBC Today. - To nie jest tak, że drzemki wynikają ze złego snu nocnego, ale go poprzedzają.


Dodała przy tym, że najczęstszym powiązanim były drzemki i pogorszony sen w nocy. Ten zaś, im gorszy, tym bardziej destrukcyjnie wpływa na zachowanie, zdrowie i rozwój dzieci.

 

Drzemka w ciągu dnia - kiedy z niej zrezygnować?

Czytal dalej...

[ad=1]