Od czego zacząć, od czego zacząć? Nie spodziewałam się, że recenzja zwykłego wózka spacerowego sprawi mi taką trudność. Doliczyłam się jednak, że to już mój czwarty wózek spacerowy, choć dzieci mam zaledwie dwoje. Skąd taka ilość?  I dlaczego akurat wózek Elodie? Po kolei.

Miłe złego początki, czyli

Navington Cadet
Wózek głęboko-spacerowy Navington Cadet

Miałam go przy pierwszym dziecku. Wszystko było pięknie, gondolka wygodna, dopóki system składania ramy nie padł po ok. sześciu miesiącach. Aby złożyć ją trzeba się było strasznie natrudzić, więc doszło do tego, że potrzebowałam dodatkowego wózka spacerowego, który mogłabym bez problemu zabierać do samochodu, bo sporo podróżowaliśmy z małym. Nie chciałam jednak wydawać dużej (błąd) kwoty, nie miałam porównania i doświadczenia, a wiedziałam jedynie wózek miał być mały i wygodny. I tak padło na…

Wózek spacerowy typu parasolka - Babymoov Boogy

Wózek spacerowy typu parasolka - Babymoov Boogy

Wózek spacerowy typu parasolka - Babymoov Boogy

Był niedrogi. Na nowy, ze sklepu, zapłaciłam jakieś 300 zł. Niestety, nie było wówczas wersji czarno-białe, wg mnie najładniejszej, więc zdecydowałam się na brązowo-niebieską.

Wózek ten mam do dziś. Był niebywale eksploatowany, jeździł z nami wszędzie i biorąc pod uwagę to, co przeszedł, spisał się na medal. Gdybym wcześniej wiedziała, że wózek ten będzie mi towarzyszył jak torebka, zainwestowałabym większą kwotę i wybrała solidniejszy model, bo przy całym moim względnym zadowoleniu przy Babymoov zepsuło się rozkładanie oparcia i z 2 (bodajże) poziomów został nam jeden. Wszelkie wykończenia wydają się nieco liche, ale - o dziwo - wózek ten sprawnie składa się i rozkłada do dziś, po przeszło czterech latach. Złożony zajmuje bardzo mało miejsca, jest lekki i poręczny, łatwo go transportować. Jeśli ktoś potrzebuje wygodnej, taniej "parasolki" do okazjonalnego użytku, to model ten mogę polecić. Nie mamy wrażenia "przeinwestowania" w sprzęt dziecięcy.

Wózek spacerowy Bubaboo Bee3 (wersja Shiny Chevron)

Wózek spacerowy Bubaboo Bee3 (wersja Shiny Chevron)


Jako mama wiedziałam już, że drugie dziecko będzie potrzebowało nowego wózka. Gondola zakończyła swój żywot w drugim miesiącu życia mojego drugiego synka, gdy koła odmówiły posłuszeństwa i wózek nie mógł już skręcać - dostał się w nie jakiś piasek, ale części tej niestety nie dało się rozkręcić i wyczyścić. Producent nie przewidział zamiennych kół, które można dokupić osobno. Szkoda, szkoda.

Wymyśliłam wówczas, że tym razem sprawię sobie prawdziwego "mercedesa", bo przerobiłam tańsze modele i w obydwu coś było nie tak. A jak to jest mieć droższy, tego nie wiedziałam.

Recenzję wózka spacerowego Bugaboo Bee3 znajdziecie tutaj.

Z dzisiejszej perspektywy mogę jednak dodać, że inwestycja była dobra i nie żałuję jej ani na chwilę. Dokupiłam szytą na miarę beżową budkę (cło i podatek z USA omal mnie nie zabiły), wózek szybko się składa, wszystko działa pięknie i gładko, a mój obecnie 10-miesięczny maluch zasypia w nim jak mops.

Wózek Elodie Details Stockholm Stroller (wersja Graphic Grace)

Wózek Elodie Details Stockholm Stroller (wersja Graphic Grace)

Pierwsze wrażenie: ojej, będzie pięknie, bo wózek przyszedł zapakowany w estetyczny karton. Tak, estetyczny karton stylizowany na drewno. Gdy widzisz tak ładne papierowe opakowanie, myślisz sobie, że może być tylko lepiej. I jest, ale przeżyłam mały szok, gdy wózek rozpakowałam.

W porównaniu z Babymoov jest WIELKI. Koła ma dużo większe, cała rama jest wyższa. Ja sama jestem wysoka, więc kwestia wysokości rączek jest jak najbardziej na plus, ale złożony Strockholm wcale nie zajmuje tak mało miejsca i sporo waży. Wciąż jednak jest to parasolka, więc wygrywa w porównaniu ze składanym do wciąż dużych rozmiarów Bugaboo. Bee3 składa się na płasko, Stockholm do kształtu podłużnego, ma też wygodny uchwyt do przenoszenia (ma go też Babymoov Boogy).

Muszę się jednak uderzyć w pierś: gdybym wcześniej "przymierzyła" ten wózek w jakimś sklepie, nie wiem, czy zdecydowałabym się na zakup. To jednak 1000 zł, a ja już jedną spacerówkę (w dodatku znakomitą) mam. To miał być wózek na podróże. Jest tak dobrze wykonany, że stanowi porządną konkurencję i chce się go używać na co dzień.

Kiedy zakupy Stockholmu jest uzasadniony? Gdy mamy gondolkę lub wózek głęboko-spacerowy i potrzebujemy konkretnej spacerówki, którą łatwo transportować i która rozkłada się na płasko. Nie znaczy to, że wózek ten nie ma szeregu innych zalet. A tych jest mnóstwo - obiecuję, że przygotuję osobną, solidną recenzję, dziś jedynie pierwsze wrażenia. W chwili obecnej mam dylemat: który wózek na dziś? :) Będziemy wybierać jak buty do sukienki.