Wszyscy wiedzą, że karmienie piersią jest dobre, ale DLACZEGO jest dobre? Brzmi to jak egzamin z zajęć w szkole rodzenia.

Jeśli np. spodziewasz się dziecka i masz mieszane uczucia  (jeśli z jakiegoś powodu NIE CHCESZ karmić piersią lub się wahasz), to być może te fakty pomogą Ci podjąć decyzję.

Czytaj więcej: Alarm! Polskie matki zbyt krótko karmią piersią


zalety karmienia piersią


Mleko matki wspomaga układ odpornościowy dziecka



Jeśli np. mama się przeziębi w trakcie karmienia piersią, nie powinna przerywać i dokarmiać butelką. To wtedy właśnie maluch dostaje większą liczbę przeciwciał. Karmienie piersią jest jak najbezpieczniejsza szczepionka. Najbezpieczniejsza, bo bez ŻADNYCH powikłań.

Co więcej, dzieci karmione piersią rzadziej chorują nawet po zaprzestaniu karmienia.

Karmienie piersią zmniejsza też ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej.

Udowodniono, że dzieci karmione piersią są mniej podatne na cukrzycę typu I i II, białaczkę, nadciśnienie, chorobę Crohna, astmę, alergie, egzemy oraz mają mniejszą skłonność do nadwagi.

Są generalnie zdrowsze.

Czytaj więcej: Supremacja cycka. Czyli jak to matki karmiące dyskretnie wydają osąd na reszcie matek.


Dzieci karmione piersią dużo rzadziej cierpią z powodu kolek

(Moich dwóch maluchów nie miało kolek wcale - karmiłam piersią.)


Karmienie piersią to oszczędność czasu i pieniędzy


Oszczędzasz ok. 2000 zł rocznie. Nie sterylizujesz butelek (mleko matki jest sterylne, ma zawsze odpowiednią temperaturę), nie robisz mieszanek.

Zapewnia bliskość nie do zastąpienia

 

- to wyjątkowe przeżycie i dla matki, i dla malucha.


Pomaga matce wrócić do formy i sprawia, że matka jest zdrowsza

 

- karmienie piersią to wspaniała dieta (również przez to, że początkowo musisz wyeliminować niemal wszystko, co tuczące, wzdymające i po prostu niezdrowe).

Sprawia, że macica lepiej obkurcza się po porodzie.

Zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi.

Czytaj więcej: Jak mieć ładne piersi po karmieniu?

Na koniec dorzucę jeszcze parę moich przemyśleń matki karmiącej: Karmienie piersią jest niebywale relaksujące, to chwila przyjemności i bliskości z dzieckiem. Dla mnie były to relaksujące momenty również z tego względu, że podczas karmienia, gdy nabrałam wprawy… czytałam książki. Moje dzieci faktycznie chorowały mniej, nie miały kolek ani alergii. Mąż nie narzekał, bo spadła z niego niemała część obowiązków związana z przygotowywaniem mleka. :)

Czytaj więcej: Kawa a laktacja - czy karmiąc piersią można pić kawę?

Owszem, karmienie piersią to też rodzaj poświęcenia. Przez cały ten okres należy zrezygnować ze szkodliwych używek, nie można przyjmować wielu leków, poddawać się wielu zabiegom. Czy warto? Moim zdaniem bezdyskusyjnie.