Ja swojego nie pamiętam, ale moja mama, dziś już babcia, pamiętała zbyt dobrze. Marudziliśmy wówczas z bratem, nie mogliśmy nic przełknąć. Trwało to około tygodnia. A dla rodzica jęczące dziecko przez siedem dni to jak miesiąc choroby własnej. Dlatego tak szybko zauważyła, że dziecko jest chore akurat na TO.

Mój 5-letni synek właśnie po raz pierwszy złapał coś takiego. Zaczęło się od bólu gardła wieczorem. Następnego dnia rano bolał już język, ale nie skojarzyłam. Syn poszedł do przedszkola, choć tam się nie skarżył. Wrócił z bólem jamy ustnej. Dyskomfort sprawiał, że trudno mu było nawet szerzej otworzyć buzię. Jedzenie, nawet picie sprawia ból. Dziecko chodzi głodne, złe, z podrażnioną jamą ustną. Nietrudno się domyślić, jak ciężko to przechodzi.

Wysiękowe zapalenie jamy ustnej u dziecka


Wysiękowe zapalenie jamy ustnej to tzw. choroba brudnych rąk - wywołana przez wirusy i przenoszona najczęściej przez niedokładnie umyte ręce. No tak, a my przecież byliśmy „na kulkach”, podczas urodzin przedszkolnego kolegi. Trudno wówczas po każdej kulce myć dziecku ręce.

Zapalnie jamy ustnej u dziecka - objawy

Do standardowych objawów należą ogólne rozbicie, ból gardła, języka, brak apetytu. Może pojawić się gorączka, nawet dość wysoka. Po paru dniach dochodzi do uszkodzenia śluzówki i w jamie ustnej pojawiają się czerwone, nierzadko krwawiące plamy.

Zapalnie jamy ustnej u dziecka - leczenie


U nas póki co początek, więc leczymy się tylko Tantum Verde (w sprayu). Pediatra może jednak zlecić smarowanie ranek (jeśli takowe się pojawią) wodnym roztworem fioletu gencjanowego, można podawać leki przeciwbólowe. Czasami konieczne jest podanie nystatyny, jeśli dochodzi do nadkażeń.

Najgorsza jest niemożność jedzenia. Dziecko jest głodne, opada z sił, a przy tym nieustannie nie ma humoru. W sam raz na początek wakacji. Brr…