Trwa odwieczna wojna matek, które chcą wyglądać, jakby nigdy nie rodziły (najlepiej od razu), tych, które faktycznie tak mają (patrz przypadek Sary Stage) oraz kobiet, które przeżywają sflaczały brzuszek, rozstępy, popękane naczynka krwionośne i szereg tego, co określamy jako "dobrodziejstwo inwentarza" ciąży i połogu.

A tu kolejna pani wrzuca bardzo znajome zdjęcie (macie wrażenie, że widzicie część siebie, ja tak mam). Na pupie majtki, o przepraszam - majciochy poporodowe, dziecko przytulone do piersi. Brzuszek jeszcze napęczniały, bo tylko wspomniana Sarah od razu zapnie w talii dżinsy sprzed ciąży.

Erica Andrews widoczna na fotografii zrobiła jednak viralową furorę, co zresztą nie jest trudne. Wystarczy po raz tysięczny udowodnić, że poród to ból i z "glamurem" niewiele ma wspólnego. Do tego opis, z którym może identyfikować się większość matek. Bo nagle patrzymy na siebie zupełnie inaczej, przez pryzmat życia, któremu dałyśmy początek.

OK, by nie brzmieć sztucznie patetycznie… To już było. Ja panią Andrews podziwiam i szanuję jak każdą inną mamę, ale wzruszam ramionami. Bo co z tego? KAŻDA z nas, matek, tak ma.


 

This is what 24 hours postpartum looks like. Baby in sling. Skin to skin. Adult diapers. And a rosy glow. My body feels like it ran a marathon and my heart is wide open from yesterday's travels. Birth opens us like an earthquake opens the earth and I am still in the intimate, fragile throes of that opening. I feel raw. Emotional. Different. I feel like I'm on the undulating surface of the rippling ocean being tossed back and forth between happiness, gratitude, melancholy, and grief. 23 hours ago I held life within and 24 hours ago I surged and transformed allowing life to flow through me, into my waiting hands. The emptiness in my womb brings a heavy feeling crashing into reality but then this new little life whimpers, searching for the breast with soft rooting, and I feel whole again. I am still processing the beautiful transition my whole family has traveled through and I am in complete awe of our strength as humans, women, and mothers. This time is simply unlike any other. #fourthtrimester

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Erica (@laughing.moon)