Lata mijały, a wychowanie Stephena nie stawało się łatwiejsze. Bo jak np. namówić ciężkiego nastolatka, by wyszedł z autobusu, gdy ten siada na środku podłogi pojazdu? Dorosłego już Stephena wyniesiono nawet z samolotu - usiadł na środku przejścia i odmówił udania się na swój fotel.

Gillian nie zaprzecza: bywały momenty radości, ale jej zdaniem nic nie przesłoni tego, że starszemu z synów państwo Relf poświęcili zdecydowanie mniej czasu. Nic nie zmieni faktu, że to właśnie na nim spoczywa opieka nad młodszym bratem, gdy rodziców zabraknie. I - jak twierdzi kobieta - wcale nie czuje się lepszą osobą wychowując dziecko potrzebujące nieustannej kobiety. Zamiast uszlachetnienia, jest dużo bólu i stresu. Dodaje, że momenty szczęścia zamieniłaby na spokój swojej rodziny.

[ad=1]


- Apeluję, aby każda przyszła mama, która wie, że jej dziecko urodzi się z zespołem Downa przeczytała moją historię - mówi Brytyjka.

Czytaj więcej: Ojciec fotograf zmienił synka w bohatera - zobacz te wspaniałe zdjęcia

W Wielkiej Brytanii toczy się zagorzała dyskusja na temat usuwania ciąż z rozpoznanym zespołem Downa. Sally Philips, aktorka znana z filmu „Dziennik Bridget Jones”, również wychowuje syna z zespołem Downa, ale zajmuje inne stanowisko.

Sally Philips z synkiem Ollym (aktorka ma też dwoje zdrowych dzieci)


- Za nic w świecie nie chciałabym bez niego żyć - mówi.

Philips wzięła udział w realizacji filmu dokumentalnego „A World Without Down’s Syndrome?” (czyli „Świat bez zespołu Downa”), gdzie obok niej możemy oglądać też Olly’ego, jej syna.

W tym wszystkim Sally nie ocenia matek, które nie czują się na siłach podołać wychowywania dziecka ze specjalnymi potrzebami. I chyba takich głosów najbardziej nam trzeba: bo jeśli ktoś powinien się w tej sprawie wypowiadać, to rodzice.


[ad=2]