Internet zwariował na punkcie zdjęcia, na którym widać malutką Madeline Jane tuż obok gigantycznego misia.

Zaczęło się od żartu: pan Gonzales przesłał córce zdjęcie na tle wielkiej maskotki. Ta odpisała, że jej córeczka „potrzebuje takiego misia”.

- Zaraz potem dostaję smsa z wiadomością, że kupił jej jednego!

Fotka skradła serca. Wielki miś to jakby ilustracja wielkiego serca dziadka. W końcu oni już wychowywali. Teraz mogą jeść wisienkę na torcie - psuć swoje wnuki, choć akurat ten epizod mała Maddie będzie pamiętać jedynie ze zdjęć.