Czynność ważna, ale napawająca strachem wielu świeżo upieczonych rodziców - kąpiel. Kąpiel noworodka jest często stresująca i dla dziecka, i dla dorosłych. A nie powinna być, bo kontakt z wodą ma być momentem wyciszenia i błogiej przyjemności. Kto z nas, dorosłych, nie lubi się pluskać w wodzie? Pokażmy maluchom, że kąpiel to prawdziwy relaks.

Tylko jak to zrobić? I kiedy? Nie jestem położną, lecz matką. Moje doświadczenie opiera się na rozmowach z położnymi i innymi matkami. Córeczka znajomej płakała, jeszcze inna uwielbiała pluskać się w wodzie. Dzieci jeszcze innych znajomych dopiero z czasem pokochały wodę. A mój synek? My kąpaliśmy go dopiero po tym, jak odpadł mu kikut pępowinowy, czyli dopiero po ok. dwóch tygodniach. Wcześniej oglądałam filmiki, m.in. pana Zawitkowskiego (choć on pokazuje na ciut starszych dzieciach) oraz Sonii Rochel. Zebrałam też parę zasad, które sprawdziły się u mnie, zatem przekazuję je dalej. Moje dziecko NIE MIAŁO problemów skórnych, suchych placków, alergii, itp. Pielęgnacja dziecka z atopią czy bardzo suchą skórą wymaga zatem rozszerzenia tego tematu i poświęcenia mu osobnego wpisu.

Do rzeczy. Jak się zabrać do kąpieli? - Czy kąpać tuż po urodzeniu?

Położne w mojej szkole rodzenia radziły, by odczekać i koniecznie uważać, by nie zamoczyć kikuta, bo będzie dłużej odpadał (stąd kąpaliśmy dopiero, gdy odpadł - do tego czasu przemywaliśmy ciało wilgotnymi ściereczkami i dużymi, mokrymi płatkami); dziecko rodzi się ze specyficzną florą bakteryjną, której lepiej nie zmywać - jego skóra jest wtedy mniej podatna na urazy, alergie i wysuszenia; w szpitalu, w którym rodziłam, noworodków nie kąpało się poza oczywistym przemyciem dziecka tuż po porodzie.

- Przygotuj wszystkie niezbędne rzeczy rzeczy (o tym za moment) i wybierz odpowiednią porę. Dziecko nie powinno być świeżo najedzone (to za Tracy Hogg, autorką "Języka dwulatka"), ani też głodne, bo inaczej będzie nam marudzić.

- Wcześniej rozłóż ręcznik na płaskim podłożu, by móc od razu zawinąć w niego bobasa i by mokre ciałko nie marzło w oczekiwaniu, aż Ty poradzisz sobie z ręcznikiem. Połóż obok pieluszkę i krem.

- Wybór wanienki - kolejna rzecz do dyskusji, ale prawda jest taka, że dziecko można sprawnie wykąpać choćby w dużej umywalce, wiaderku lub dużej wannie, jeśli jeden z rodziców wejdzie do owej wanny, a drugi będzie mu asystować (kwestia bezpieczeństwa i ryzyka poślizgnięcia się).

- U nas sprawdził się anatomiczny model wanienki (pierwszy syn), to znaczy że dziecko miało oparcie na plecki; można dokupić leżaczki do kąpieli (i tak zrobiliśmy w przypadku drugiego syna) z miękkiej tkaniny frotte, która szybko nasiąka ciepłą wodą

- dzięki temu dziecko czuje się bardziej komfortowo.

- Nie każdy bobas lubi wrażenie bycia golaskiem, więc jeśli widzimy, że nasze dziecko reaguje podobnie, otulmy je najpierw suchą pieluszką tetrową i delikatnie zanurzmy w wodzie; trzymajmy dziecko pewnie, uśmiechajmy się i mówmy do niego łagodnym głosem; dopiero gdy dziecko poczuje się w wodzie komfortowo, możemy przystępować do właściwego mycia (oczywiście nie szorujemy!) Czy mam wspominać o tym, że temperatury wody powinna wynosić ok. 36-38 stopni? A teraz pora na praktykę. O akcesoriach przydatnych podczas kąpieli porozmawiamy sobie innym razem. :)