To takie proste - kupno kurtki. A gdy się (jak ja) stara, by garderoba dziecka była spójna i wszystko do wszystkiego pasowało, ma się mały dylemat. Bo przed oczami mam już idealną kurtkę, granatową "Alaskę", z misiem wokół kaptura. Długą, bo za pupę i ciepłą. A tu brak. W Zarze chyba jak zwykle najbliżej ideału - co z tego, gdy online szybko ubywa dostępnych kurteczek. Rozmiaru synka brak. Może jednak komuś przyda się niniejszy mini-przegląd tego, co jest dostępne na rynku. Zastrzegam, publikuję tylko to, co wpadło mi w oko. Kurtki w stylu sportowym, narciarskim, ominęłam. To temat na osobny wpis.
Zara, 199 zł