Wiele kobiet zachodząc z ciążę porzuca jakikolwiek wysiłek fizyczny. Na początku boją się poronień i wszelkich przeciążeń ciała, później czują się już ociężałe i niezgrabne. A często brak jakiegokolwiek ruchu powoduje, że po ciąży jest nam tak ciężko wrócić do formy. Stretching w ciąży jest tym minimum, które - oprócz spacerów i generalnego ruchu (nie mówię o ćwiczeniach fizycznych takich, jak aerobik) powinnyśmy serwować naszym rosnącym ciałkom. Pozwala zachować gibkość i sprężystość ruchu, pomoże podczas porodu, a także da poczucie, że nie jesteśmy "zastane". Poza tym, jest bardzo łatwy i relaksuje, więc możemy go wykonywać tuż przed snem. Do dzieła - oto dwa BARDZO PROSTE filmiki instruktażowe. Dla leniwych są nawet zrzuty ekranu. Pamiętajmy - rozciągając się utrzymujemy rozciągnięte mięśnie na granicy dyskomfortu, ale nie bólu! Utrzymujemy pozycję od 30 sekund do minuty i zmieniamy stronę lub przechodzimy do kolejnej pozycji.
Stretching w ciąży – jak się bezpiecznie rozciągać?
